Szczegóły pochówku Piotra Woźniaka-Staraka. Nocą 18 sierpnia 2019 roku producent pływał motorówką po jeziorze Kisajno, wraz z 27-letnią kobietą. Dochodziła 2 w nocy. Piotr i Ewa wsiedli do motorówki, a przyjaciel i ochrona zostali odesłani do rodzinnej posiadłości. Milioner był wielkim fanem sportów wodnych. Wiele godzin spędził na wodzie. Czuł się więc pewnie na swojej łodzi. W pewnej chwili Piotr Woźniak-Starak wykonał gwałtowny manewr. Piotr Woźniak-Starak: podano przyczynę śmierci. Jak poinformował PAP w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny, "Prokuratura Okręgowa w Olsztynie uzyskała z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku sprawozdanie z oględzin zewnętrznych i sekcji zwłok mężczyzny, który w dniu 18 sierpnia 2019 r. uczestniczył w wypadku do jakiego Poszukiwania Piotra Woźniaka-Staraka. Dzień trzeci. Służby ratownicze zarządziły w nocy przerwę w akcji poszukiwawczej, ale wczesnym rankiem działania zostały wznowione. Brat tragicznie zmarłego Piotra Woźniaka-Staraka jest rekinem biznesu i buduje własne imperium. Mężczyzna odniósł w życiu wiele spektakularnych sukcesów, a rodzina ufa w jego zmysł do interesów i powierza mu ważne zadania. Czym zajmuje się i kim jest Patryk Starak? Brat Piotra Woźniaka-Staraka, Patryk, tak jak zmarły producent, ma na koncie wiele powodów do dumy. … „Super Express” drąży sprawę tragicznej śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Według ustaleń tabloidu, milioner poznał 27-letnią kelnerkę Ewę w dniu wypadku. To właśnie ta kobieta towarzyszyła Woźniakowi-Starakowi podczas nieszczęśliwego kursu motorówką. Piotr Woźniak-Starak miał feralnego dnia gościć w restauracji swojego kolegi, gdzie Ewa pracuje jako kelnerka iqjoTAw. Grupa Specjalna Płetwonurków RP oraz Piotr Woźniak-Starak. / foto: YouTube REKLAMA W tragiczną noc śmierci Piotra Woźniaka-Staraka przed godz. 4 nad ranem policja odebrała zgłoszenie, że po jeziorze pływa motorówka. W ocenie policjantów, rzeczy pozostawione na motorówce wskazywały, że mogły nią płynąć dwie osoby. Okazało się, że rzeczywiście z milionerem pływała tajemnicza mieszkanka Łodzi. Asp. Chruścińska mówiła PAP, że z relacji odnalezionej kobiety wynikało, że płynęła motorówką z 39-letnim mężczyzną i podczas wykonywania manewru skrętu obydwoje wypadli do wody. Kobieta zdołała dopłynąć sama do brzegu. Relacjonowała, że przepłynęła około stu metrów. REKLAMA Policja poinformowała, że odnaleziona na brzegu 27-letnia mieszkanka Łodzi była w dobrym stanie. Kim jest 27-latka, która płynęła nocą z Woźniakiem-Starakiem? O Ewie O. wiadomo było bardzo niewiele. Dziennikarze docierali do informacji, które można określać jako mało znaczące. Dowiedziano się że 27-latka pracowała w mazurskich restauracjach. Była fanką sportów wodnych, a przede wszystkim żeglarstwa. Według dziennikarzy portalu Fakt24 kobieta została przesłuchana w charakterze świadka i pojechała do niewielkiej miejscowości niedaleko Giżycka. Tam zajęła jeden z domków, które wynajmuje restauracja. Mieszkańcy tej miejscowości w kilku rozmowach potwierdzili, że musi się tam znajdować. Ważnym „argumentem” byli chociażby ochroniarze nazwani „byczkami”, którzy dzień i noc znajdują się w okolicach domu. Ci którzy chcą z nią porozmawiać są agresywnie wypraszani Dziennikarze portalu próbowali dotrzeć do kobiety poprzez jej miejsce pracy. Ich pojawienie się na miejscu zdarzenia miało jednak wywołać dość sporą agresję. – Wyproszono nas. Później na parkingu podszedł do nas agresywny mężczyzna, Groził i powiedział, byśmy dalej nie szukali dziewczyny – relacjonują dziennikarze. Jaka relacja łączyła Piotra Woźniaka-Staraka z Ewą O.? Jak ustalił Super Express, milioner miał poznać 27-letnią kelnerkę z Łodzi w dniu tragicznego wypadku. Ewa O. była kelnerką w restauracji należącej do dobrego znajomego Piotra Woźniaka-Staraka, w której producent był tego dnia gościem. Dziewczyna pracowała tego dnia do późnych godzin nocnych – niewykluczone, że powodem było to, iż obsługiwała właściciela restauracji i Piotra, który był jego gościem. Z powodu późnej pory jedyną szansą powrotu na stancję znajdującą się po drugiej stronie ogromnego jeziora Kisajno było dla niej zamówienie taksówki. Woźniak-Starak stwierdził, że może odwieźć kelnerkę swoją motorówką, gdy przy okazji będzie odwoził przyjaciela. Tak więc wsiedli do łódki w trójkę. Motorówką miała płynąć również ochrona milionera jednak została przez niego odprawiona – ponoć niemogący sobie tego wybaczyć ochroniarz przyjaźniący się z milionerem od lat próbował popełnić samobójstwo. Producent najpierw odstawił na brzeg swojego przyjaciela restauratora, a później miał popłynąć jeszcze dalej z 27-letnią Ewą O., aby zawieźć ją na jej stancję. Potem milioner planował sam wrócić do rodzinnej posiadłości – był środek nocy co utrudniało pływanie, jednak z nagrań z jego Instagrama wiemy, że nocne rejsy to nie była dla niego pierwszyzna. Niestety podczas nagłego zwrotu motorówki w lewo siła odśrodkowa wyrzuciła parę za burtę. Kelnerka złapała azymut i przepływając około 100 metrów dopłynęła do brzegu. Milioner niestety nie sprostał pływaniu w ciemnej toni w całkowitym mroku i utonął. Piotr Woźniak-Starak miał 39 lat, był producentem i zostawił wdowę Agnieszkę Woźniak-Starak z domu Szulim. Źródło: PAP/ Express/ REKLAMA 34Podziel się:W sierpniu miną dwa lata od śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Krótko przed tą rocznicą wyburzony został jego grób. "Super Express" donosi, że ma to związek z ambitnymi planami rodziny tragicznie zmarłego producenta Woźniak-Starak (akpa) Do pomocy w akcji poszukiwawczej na jeziorze Kisajno policja ściąga posiłki z całego Pomorza. Do policjantów z komendy w Giżycku i Węgorzewie we wtorek dołączyło WOPR z Gdyni. Cały czas pomagają także strażacy z sonarami i robotem do penetracji dna. – Grupa ok. 20 osób wyszkolonych do takich poszukiwań, z uprawnieniami ratowników medycznych, pracuje non stop, na zmiany. Jezioro ma różną głębokość, do tego linia brzegowa jest nieregularna – tłumaczy sierż. szt. Tomasz Markowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. W poniedziałek w poszukiwaniach brali też udział żołnierze obrony terytorialnej. Przeczesywali brzegi i szuwary. Poszukiwania można byłoby zawęzić, gdyby policja otrzymała precyzyjną informację, w którym miejscu zdarzył się wypadek. To jednak nie jest możliwe – poza 27-letnią kobietą (znajomą biznesmena, która – jak podał „SE” – pracuje jako kelnerka), która feralnej nocy była na łodzi motorowej z Piotrem Woźniakiem-Starakiem, nie ma innych naocznych świadków zdarzenia. Policjanci namierzyli pustą już motorówkę mniej więcej dwie godziny po tym, jak Woźniak-Starak i kobieta podczas zawracania wypadli za burtę. Ze wstępnych ustaleń wynika, że łódź bez pasażerów krążyła po jeziorze aż do wyczerpania się paliwa – jej hałas zaalarmował wędkarzy, którzy powiadomili policję. Kobieta, która dopłynęła do brzegu, nie pamięta ani godziny, ani miejsca tragedii – było ciemno. Oszacowano, że przepłynęła ok. 100 metrów. Do akcji poszukiwawczej za zgodą policji włączyła się rodzina zaginionego, która zaangażowała grupę płetwonurków (do penetrowania jeziora) i detektywów. Sprawę wypadku nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Olsztynie. Nie wszczęła jeszcze formalnie śledztwa, choć – jak ustaliliśmy nieoficjalnie – najprawdopodobniej będzie je prowadzić pod kątem spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym (art. 177 § 2 kodeksu karnego). Rodzina miliarderów ma w Fuledach nad jeziorem Kisajno posiadłość z przystanią. Tragicznej nocy Piotr Woźniak-Starak miał zdaniem „Faktu” odprawić ochroniarzy, bo chciał popływać sam. Ochrona sprawdzała jego położenie za pomocą lokalizatora GPS z telefonu komórkowego. Okazało się jednak, że komórka biznesmena została na łodzi, która – według policji – przez co najmniej półtorej godziny po wypadku krążyła po jeziorze. Koszmarny wypadek młodego milionera na jeziorze Kisajno na Mazurach wstrząsnął całą Polską. Z pierwszych informacji wynikało, że pasierb miliardera i mąż popularnej dziennikarki Agnieszki Woźniak-Starak (43 l.) wypadł ze swojej motorówki w nocy z soboty na niedzielę i ślad po nim zaginął. Za to do brzegu dopłynęła o własnych siłach 27-letnia kobieta z Łodzi. Kim była tajemnicza dziweczyna? Co robiła na motorówce z milionerem? Jaki był charakter ich znajomości? Co kobieta jest w stanie opowiedzieć na temat koszmarnego wypadku na jeziorze? Udało nam się poznać odpowiedzi na te pytania. Według naszych ustaleń Piotr Woźniak-Starak i Ewa nie znali się wcześniej. 27-latka pracowała jako kelnerka w restauracji, w której milioner spotkał się w sobotę wieczorem ze swoim kolegą. Według relacji świadków, do których dotarliśmy, spotkanie przeciągnęło się do zamknięcia lokalu. Pora była tak późna, że kelnerka chciała zamówić taksówkę do domu. Kiedy milioner o tym usłyszał, od razu zaproponował, że odwiezie ją motorówką. Zabrał też swojego przyjaciela. - Bardzo pasuje to do Piotra. Wiele razu wydziałem jak spontanicznie pomagał innym – opowiada nam dobry znajomy tragicznie zmarłego producenta filmowego. Za trójką w motorówce jechała ochrona, którą jednak milioner miał sam odprawić. Najpierw Woźniak-Starak wysadził przyjaciela. Potem miał odwieźć Ewę. I wtedy doszło do tragicznych zdarzeń. Podczas mocnego skrętu, kobieta straciła równowagę i wypadał przez burtę. Straciła z oczu motorówkę i spanikowana popłynęła do brzegu. Nie widziała więc, co stało się z kierującym nią Woźniakiem-Starakiem. Na brzegu znaleźli ją ratownicy. Prokuratura stara się teraz wyjaśnić, jak doszło do śmierci spadkobiercy fortuny Staraków. Śledztwo prowadzone jest w kierunku spowodowania wypadku na wodzie ze skutkiem śmiertelnym. 27-latka jest w tej sprawie świadkiem i już raz była przesłuchiwana. Opublikowano: 2019-08-24 13:55: · aktualizacja: 2019-08-24 14:45: Dział: Społeczeństwo Nowe informacje ws. śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. "SE" ustalił, co łączyło milionera z 27-letnią kelnerką Ewą Społeczeństwo opublikowano: 2019-08-24 13:55: aktualizacja: 2019-08-24 14:45: autor: PAP/Leszek Szymański „Super Express” drąży sprawę tragicznej śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Według ustaleń tabloidu, milioner poznał 27-letnią kelnerkę Ewę w dniu wypadku. To właśnie ta kobieta towarzyszyła Woźniakowi-Starakowi podczas nieszczęśliwego kursu motorówką. CZYTAJ TAKŻE: Gwiazdy i znajomi żegnają Piotra Woźniaka-Staraka: „Potrzebna cisza. Obecność. Krótkie: ‘jestem’. I modlitwa” TYLKO U NAS. Wrona po tragicznej śmierci Woźniak-Staraka: „Fundamentalną kwestią jest ustalenie, kto prowadził motorówkę” Piotr Woźniak-Starak miał feralnego dnia gościć w restauracji swojego kolegi, gdzie Ewa pracuje jako kelnerka. Spotkanie przeciągnęło się do momentu zamknięcia lokalu tak, że kelnerka nie miała już jak wrócić do domu. Wtedy Piotr Woźniak-Starak zaproponował, że podrzuci ją motorówką. Zabrał też swojego przyjaciela, który wyszedł z motorówki przed tragicznym zdarzeniem. „SE” zaznacza też, że Piotr Woźniak-Starak miał odwołać towarzyszącą mu ochronę. Bardzo pasuje to do Piotra. Wiele razu wydziałem jak spontanicznie pomagał innym — zaznaczył w rozmowie z „SE” kolega milionera. Z kolei dziennik „Fakt” podkreślił, że Piotr Woźniak-Starak przygotował się do debiutu jako reżyserskiego debiutu, planował też kolejne projekty. W lipcu odwiedziłem go na Mazurach, niedawno rozmawialiśmy też przez telefon i zaczęliśmy planować kolejny film. Z Piotrem pracowało się zupełnie inaczej. Przykładał dużą wagę do elementów, które u większości producentów są złem koniecznym, myślę tu o przygotowaniu się do filmu — powiedział w rozmowie z „Faktem” Łukasz Palkowski, reżyser filmu „Bogowie”, którego Piotr Woźniak-Starak był producentem. as/”Super Express”/”Fakt” Publikacja dostępna na stronie:

ochrona piotra wozniaka staraka