Wodnik jest najwyżej wielkości gołębia. Wierzch głowy, kark, grzbiet oraz skrzydła są brązowe, upstrzone czarnymi pręgami i plamkami. Ubarwienie to kontrastuje z szaroniebieskim kolorem brzucha, piersi, szyi oraz pozostałej części głowy. Boki ptaka w tylnej części ciała udekorowane są nieregularnymi biało-czarnymi prążkami.
Gardło, pierś i małe pokrywy skrzydłowe są jasnopomarańczowe. Białawe boki często zdobią ciemne kropki. Ogon jest ciemny, czarniawy, lekko rozwidlony. W okresie spoczynkowym, od jesieni do wczesnej wiosny, wyraziste kolory samczyków tracą głębię i kontrasty. Granatowe i czarne barwy z wierzchu ciała zastępują brązy i szarości
Widzenie ptaka pokoju na cmentarzu jest oznaką związku z pokrewnymi duchami. Jeśli gołąb przyleciał i usiadł na grobie, krzyżu lub nagrobku, to jest to wiadomość od zmarłego. Ptak, który siedział na grobie i zachowuje się spokojnie, daje znak od zmarłego, że na tamtym świecie wszystko jest w porządku i spokojnie.
Pierwszy na rynku księgarskim przewodnik terenowy do identyfikacji „małych” ptaków w locie. Przedstawia 237 europejskich ptaków lądowych, w tym 205 gatunków wróblowych. Zawiera ponad 850 kolorowych ilustracji autorstwa Tomasza Cofty, na których pokazane są sylwetki ptaków z góry
Jeśli ptak jest ranny, musimy zabrać go do pogotowia dla ptaków, tam dostanie odpowiednią opiekę. Pamiętajmy, że młode pisklaki nie mają za dużo piór, przez co szybko mogą tracić ciepło, szczególnie zimą czy wczesną wiosną. Jeśli widzimy, że pisklak jest przemarznięty, ogrzejemy go najpierw, a potem odłóżmy do gniazda.
Coraz poważniejszym zagrożeniem stają się plastikowe sznurki porzucone na polach, które ptaki wykorzystują do wyściełania gniazd. Młode zaplątują się w sznurki, w wyniku czego dochodzi do samoamputacji kończyn, a w konsekwencji do śmierci ptaka. Aby Gąsiorek nadal nam towarzyszył, zadbajmy o jego siedlisko.
74Tyb4. Wolność LyricsGdy widzisz ptaka w locie jak wolny jestJak płynie sobie aż po nieba kresWiedz niebo bywa pełne wichrów i burzA z lotu ptaka już nie widać różBo wolność to nie cel lecz szansa bySpełnić najpiękniejsze sny marzeniaWolność to ta najjaśniejsza z gwiazdPromyk słońca w gęsty las nadziejaWolność to skrzypce z których dźwięków cudPotrafi wyczarować mistrza trudLecz kiedy zagra na nich słaby graczTo słychać będzie tylko pisk zgrzyt płaczA wolność to wśród mądrych ludzi żyćWidzieć dobroć w oczach ich i szczęścieWolność to wśród życia gór i chmurPoprzez każdy bór i mur znać przejścieWolność lśni wśród gałęzi wielkich drzewKtóre pną się w słońce każda w swoją stronęWolność brzmi jak radosny ludzi śpiewKtórzy wolność swą zdobyli na obronęZwycięstwa mądrości prawdy i miłościSpokoju szczęścia zdrowia i godnościWolność to diament do oszlifowaniaA zabłyśnie blaskiem nie do opisaniaWolność to także i odporność sercBy na złą drogę nie próbować zejśćBo są i tacy którzy wolności cudPotrafią wmieszać w swoich sprawek brudA wolność to królestwo dobrych słówMądrych myśli pięknych snówTo wiara w ludziWolność ją wymyślił dla nas BógAby człowiek wreszcie mógłW niebie się zbudzić
Temat: Czy wiesz, co to znaczy wolność?Uczniowie- klasa VI szkoły podstawowej lub uczniowie gimnazjumCele zajęć: uczeń rozumie pojęcie i wartość wolnościMetody pracy: krótki wykład, praca z tekstem, „burza mózgów”Formy pracy: praca w grupach, praca indywidualnaŚrodki dydaktyczne: magnetofon, płyta z piosenkami M. Grechuty („Wolność”), tekst piosenki dla każdego ucznia, samoprzylepne karteczki, tekst bajki B. Ferrero „Aleksander i mechaniczna mysz”, słowniki, kredki, kartki A4 dla każdego uczniaPrzebieg zajęć:1. Rundka wstępna –Uczniowie siedząc w kręgu, kolejno określają swój nastrój, wypowiadając nazwę Wysłuchanie piosenki M. Grechuty „Wolność” – nauczyciel nie podaje tytułu, prosi uczniów, aby wysłuchali piosenki i spróbowali zastanowić się, co może być tematem Rozdanie tekstu piosenki – uczniowie podkreślają fragmenty, w których występuje poetycki opis Grechuta „Wolność”Gdy widzisz ptaka w locie jak wolny jestJak płynie sobie, aż po nieba - niebo bywa pełne wichrów i burzA z lotu ptaka już nie widać wolność - to nie cel lecz szansa by Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia. Wolność - to ta najjaśniejsza z gwiazdWolność to skrzypce, z których dźwięków cudPotrafi wyczarować mistrza kiedy zagra na nich słaby graczTo słychać będzie tylko pisk, zgrzyt, wolność - to wśród mądrych ludzi żyć Widzieć dobroć w oczach ich i szczęście. Wolność - to wśród życia gór i chmur Poprzez każdy bór i mur znać lśni wśród gałęzi wielkich drzew Które pną się w słońce każda w swoją stronę. Wolność brzmi jak radosny ludzi śmiechKtórzy wolność swą zdobyli na obronę -Zwycięstwa, mądrości, prawdy i miłość Spokoju, szczęścia, zdrowia i godności. Wolność to diament do oszlifowania A zabłyśnie blaskiem nie do to także i odporność serc By na złą drogę nie próbować zejść. Bo są i tacy, którzy w wolności cud potrafią wmieszać swoich sprawek wolność - to królestwo dobrych słów,mądrych myśli, pięknych snów,to wiara w - ją wymyślił dla nas Bógaby człowiek wreszcie mógłw niebie się Co to jest wolność? Uczniowie starają się odpowiedzieć na to pytanie na podstawie tekstu (odpowiedzi uzupełniane są przez nauczyciela).Metoda słoneczka (na tablicy) – skojarzenia ze słowem „wolność”Wolność to: niezawisłość, niepodległość, niezależność państwowa, swoboda, prawo do podejmowania decyzji, prawo do wyboru, samodzielność, nieskrępowanie, brak zakazów i stworzenia definicji wolności (uczniowie mogą w razie trudności posługiwać się słownikami)„Wolność – brak przymusu, sytuacja, w której można dokonywać wyborów spośród wszystkich dostępnych bycie sobą, ale nie swawolę, prawo do wypowiadania swoich poglądów bez ranienia uczuć innych. Zawsze trzeba mieć na uwadze, że wolność dla mnie nie musi oznaczać jej ograniczenia dla innych.”5. Nauczyciel lub wybrany przez niego uczeń czyta bajkę pt. „Aleksander i mechaniczna mysz” B. Ferrero ( „Inne historie” B. Ferrero)B. Ferrero „ Aleksander i mechaniczna mysz”-Na pomoc! Ratunku! Mysz! Filiżanki, podstawki i łyżki fruwały we wszystkich kierunkach. Zewsząd dobiegał też krzyk i łoskot. Z sercem w gardle, Aleksander pobiegł schronić się do swojej norki. Chciał tylko zjeść kilka kruszynek, ale ilekroć zauważano go, powstawało wielkie zamieszanie. Ktoś krzyczał „na pomoc”, ktoś inny gonił go z miotłą. Pewnego dnia, gdy był sam w domu, Aleksander usłyszał w pokoju Gizelli jakieś piszczenie. Po cichutku zbliżył się i co zobaczył? Mysz. Ale nie taką, jak on sam. W miejscu łapek myszka miała dwa kółka, a na grzbiecie żelazny Kim jesteś? - spytał Jestem Pippo, mysz mechaniczna, ulubiona zabawka Gizelli. Nakręcają mnie, a ja biegam wokoło. Wszyscy mnie pieszczą, nocą śpię na miękkiej poduszce pomiędzy lalką a misiem. Bardzo mnie tu kochają! - Mnie nikt nie kocha - stwierdził Aleksander ze smutkiem. Ale ucieszył się, że znalazł kolegę. - Chodźmy do kuchni i poszukajmy okruchów - zaproponował. - O, ja nie mogę - powiedział Pippo. Mogę poruszać się jedynie wówczas, gdy mnie nakręcą. Ale to nic nie szkodzi. Wszyscy mnie kochają. Również Aleksander pokochał Pippa i często chodził odwiedzać go w pokoju Gizelli. Opowiadał mu o swoich przygodach z miotłą, o pułapkach i o fruwających talerzach. Pippo tymczasem opowiadał o pluszowym misiu, o szmacianym pingwinie, a przede wszystkim Gizelli. Dwaj przyjaciele spędzali wspólnie wiele godzin. Kolorowa jaszczurka Ale gdy Aleksander był sam, w ciemnościach swej norki, myślał o Pippie z rosnącą zazdrością. -Ach! -wzdychał - Chciałbym i ja być mechaniczną myszą, chciałbym być pieszczonym i kochanym!Pewnego dnia Pippo opowiedział dziwną historię. -Słyszałem - zamruczał tajemniczo -że w ogrodzie, na końcu ścieżki blisko krzaka morwy, żyje magiczna jaszczurka, która może zmienić każde zwierzę w zupełnie inne. -Czy sądzisz - spytał Aleksander - że mogłaby zmienić mnie w mechaniczną mysz? Tego samego popołudnia Aleksander wyszedł do ogrodu i pobiegł na koniec jaszczurko! - zawołał. Nagle ukazała się przed nim wielka różnobarwna jaszczurka. -Czy to prawda, że możesz zmienić mnie w mechaniczną mysz? - zapytał Aleksander. -Gdy będzie pełnia księżyca - powiedziała jaszczurka - przynieś mi fioletowy kamyczek. Całymi dniami Aleksander przeszukiwał każdy kąt ogrodu w poszukiwaniu fioletowego kamyka. Na próżno. Znalazł żółte, niebieskie, zielone, ale nigdzie nie było kamyczka fioletowego. Wreszcie zmęczony i wygłodniały powrócił do domu. W kącie spiżarni znalazł pudło pełne starych zabawek i tam wśród klocków i połamanych lalek był Pippo,-Co się stało? - zapytał Aleksander, Pippo opowiedział mu smutną historię. Były urodziny Gizelli i każdy z gości przyniósł jakiś podarek. -Następnego dnia - Pippo westchnął smutnie – wiele starych zabawek powędrowało do tego pudla. Teraz wyrzucą nas na śmieci. Aleksander prawie że płakał. -Biedny, biedny Pippo - myślał. Ale w tym momencie coś przyciągnęło jego uwagę. Czy to możliwe? Tak, naprawdę! Tam leżał fioletowy kamyk, Cały przejęty, z cennym kamykiem w łapce, pobiegł do ogrody. Była właśnie pełnia księżyca. Aleksander bez tchu zatrzymał się przy jaszczurko - szeptał przejęty. I oto ukazała się Jest pełnia księżyca. Jest też kamyk. Kim chcesz być? Powiedz mi!- Chcę być...-Aleksander zamilkł. Potem nagle spytał:- Jaszczurko, jaszczurko, czy mogłabyś zmienić Pippa w myszkę taką jak ja? Jaszczurka opuściła wielkie powieki. Aleksander ujrzał oślepiający błysk, potem wszystko ucichło. Jaszczurka zniknęła, fioletowy kamień również. Aleksander pobiegł do domu. Pudełko stało na swoim miejscu, ale niestety było puste. - Za późno - pomyślał Aleksander z ciężkim sercem powrócił do swej norki. Nagłe usłyszał piszczenie. Powoli zbliżył się i zobaczył mysi Kim jesteś? - spytał Nazywam się Pippo! - odpowiedziała Pippo! - zawołał radośnie Aleksander - Niech żyje jaszczurka!Dwaj przyjaciele uściskali się serdecznie, Potem pobiegli na ścieżkę w ogrodzie i tam tańczyli do do bajki:- Co charakteryzuje mechaniczną mysz?- Dlaczego wydaje się ona szczęśliwsza od Aleksandra do tego stopnia, że w pewnym momencie Aleksander chce stać się podobny do niej?- Dlaczego Aleksander tak bardzo przejmuje się losem Pippa?- Co zyskuje Aleksander doprowadzając do tego, że Pippo staje się prawdziwą myszą? - Kto według Was, w świecie ludzi najbardziej upodabnia się do Pippa?- Kiedy zdarza się, że Wy jesteście podobni do „mechanicznego chłopca lub dziewczynki”?- Kiedy jesteście podobni do Aleksandra?6. Rysowanie plakatu – symbol wolności (uczniowie dobierają się w pary) 7. Podsumowanie zajęć- „Na dzisiejszych zajęciach dowiedziałem...” Oprac. Grażyna Krzyżak
Ptaki kojarzą się z wolnością, ale też z wyobraźnią i szerokimi możliwościami. Od wieków ludzie marzyli o tym, by skraść im umiejętność lotu i poszybować wśród obłoków. Ptaki towarzyszą nam też w snach. A jakie jest znaczenie snów o ptakach? Sprawdź to. Od najdawniejszych czasów ludzie zazdrościli ptakom skrzydeł i umiejętności lotu. Ta zazdrość znalazła odzwierciedlenie zarówno w języku, jak i w wierzeniach. Mówimy, że ktoś jest wolny jak ptak albo że coś nas uskrzydla. Dedal i Ikar próbowali przywłaszczyć sobie umiejętność latania, ale gdy ruszyli w przestworza na sklejonych woskiem skrzydłach i gdy słońce roztopiło wosk, Ikar stracił życie, a Dedal powinno więc być dla nikogo zaskoczeniem, że ptaki – stworzenia, które tak pobudzają naszą wyobraźnię – znalazły sobie miejsce też w snach i sennikach. Co oznacza sen o ptakach w locie, a co sen o martwych ptakach? Sprawdź to koniecznie!Sennik: ptaki na niebieJeśli chcesz poznać znaczenie snu o ptakach, najważniejsze jest, w jakich okolicznościach zetknęłaś się z tymi zwierzętami. Ptaki w locie to w senniku symbol zupełnie inny niż ptak w klatce, a ptak atakujący oznacza co innego niż sen o martwym ptaku. W senniku ptaki są ściśle powiązane z pomysłami oraz z na niebie oznaczają tęsknotę lub smutek. To znak, że chwile beztroski lada moment przeminą, a ograniczenia okażą się dla ciebie ciężarem. Zamiast tęsknić za wolnością, postaraj się pokierować swoim życiem tak, by odzyskać swobodę. Sennik klucz ptaków interpretuje jako potrzebę wycofania się lub ucieczki, a ptaki w locie widziane z oddali zwiastują nadejście dobrych wiadomości. Zdezorientowane stado ptaków to w senniku znak rozdarcia. Stawienie czoła problemom osobistym, zawodowym i także: Sen o bocianie to ważna wskazówka dotycząca twojego życia prywatnegoSennik: ptaki w mieszkaniuChoć myśl o ptakach przebywających w mieszkaniu zamiast na wolności może wywołać smutek, to sny o nich zwykle należą do pozytywnych. Jak mówi sennik, ptaki w domu, latające swobodnie, zwiastują dobre wiadomości. Mogą też sygnalizować, że otaczają cię ludzie godni zaufania. Ptak wlatujący przez okno symbolizuje pozytywną zmianę, a wylatujący oznacza chęć sennika ptak w klatce jest z kolei odzwierciedleniem twojego stanu psychicznego. Jesteś zagubiona i masz problem z podjęciem decyzji. Może też oznaczać, że ciążą ci dawne błędy. Pusta ptasia klatka jest zapowiedzią gorzkiego rozczarowania. Sennik: kondycja ptakaNie zawsze ptaki, które widzisz we śnie, są całe i zdrowe. Jeśli zastanawiasz się, co oznacza martwy ptak, sennik nie ma dla ciebie dobrych wieści. To sygnał, że stracisz nadzieję, a nawet utracisz chęć życia. Sen o rannym ptaku zapowiada problemy związane z rodzicielstwem – kłótnie z dzieckiem, niepowodzenia wychowawcze albo kłopoty z zajściem w ciążę. Atakujący ptak to w senniku zapowiedź zagrożenia lub złych ptak widziany we śnie to rada, by zdać się na swoją intuicję, a ptak z dużym dziobem – zwiastun rodzaje ptakówSzczególne miejsce zajmują w senniku ptaki kolorowe. Barwa ich piór sygnalizuje, w jaki sposób powinnaś właściwie odczytać znaczenie tego ptak w senniku wskazuje na całkowite oddanie się swoim pragnieniom. Fioletowy ptak ma cię zmobilizować do pracy nad sobą, a czerwony daje ci znać, że tkwi w tobie niezwykła energia, musisz ją tylko uwolnić, by osiągnąć znakomite efekty. Pomarańczowy ptak to zapowiedź przypływu sił i kreatywności, żółty wieszczy wiele radosnych dni, a biały ptak – odnowę. Sen o czarnym ptaku ostrzega przed paranoją – szukasz wrogów tam, gdzie tak naprawdę wszyscy są ci życzliwi. Podobne znaczenie ma sen o zielonym ptaku – podpowiada, że masz problem z komunikowaniem swoich potrzeb i poglądów, i to ostatni moment, by nawiązać dialog z osobami w twoim także: Śnił ci się kruk? To znak, że zażegnasz niebezpieczeństwo
fot. Adobe Stock Bocian to jeden z najdawniejszych symboli polskości, nic więc dziwnego że od wieków wiązano z nim cały szereg wierzeń i przesądów. Wielu niedowiarków się z nich śmieje, ale krążący nad domem bocian w locie, to zwiastun nowego życia w rodzinie i zapowiedź rychłej ciąży. W końcu nie od dziś wiadomo, że to właśnie bociek podrzuca dzieci i zostawia je w kapuście! Bocian w locie jako dobra wróżba Dawniej już małe dzieci krzyczały na widok lecącego bociana: - Raz, dwa, trzy - moje szczęście! Gdy wiosną przylecą do Polski bociany, trzeba intensywnie wypatrywać lecących ptaków. To dobra wróżba na cały rok - kto zobaczy bociana w locie, będzie mieć szczęście i powodzenie, a kolejne miesiące spędzi w zdrowiu i spokoju. Dawniej widok lecącego bociana miał wróżyć także rychłe zamążpójście. Przy pierwszym spotkaniu z boćkiem warto mieć przy sobie chociaż kilka monet. Dzięki temu można zapewnić sobie również stabilność finansową i urodzaj. Bocian w locie, który zacznie krążyć nad konkretnym domem, niechybnie przynosi wiadomość o powiększeniu rodziny. To zwiastun ciąży! Już wieki temu twierdzono, że bociek potrafi wiedzieć o niej wcześniej, niż sami zainteresowani. Bocian w gnieździe jako symbol pecha Kiedy wiosną wypatrujesz pierwszych zwiastunów tej pory roku, uważaj aby nie zobaczyć siedzącego bociana w gnieździe. To ma przynosić pecha, ściągając nieszczęście na całą rodzinę. Nadchodzące miesiące będą wtedy biedne, pełne chorób i pecha. fot. Bociany w gnieździe/Adobe Stock Złą wróżbą jest też jednak opuszczone gniazdo bocianie - jeśli kolejnej wiosny ptaki nie zdecydują się do niego powrócić i pozostanie puste, może to wróżyć chorobę, a nawet śmierć domowników, mieszkających w pobliżu bocianiego domostwa. „Szczęśliwy dom, gdzie boćki są!” - sąsiedztwo bocianów to dobry omen, więc jeśli nie wrócą, nieszczęście murowane. Co oznacza bocian chodzący po polu? Sam widok bociana chodzącego po polu nie jest jakąś konkretną wróżbą - nie wiążą się z nim żadne przesądy. Jeśli jednak spacerujący po łące bociek będzie czyścić sobie pióra, to bardzo zły znak. Podglądanie ptaka podczas tego rodzaju czynności, przyniesie nieszczęście. Czytaj więcej na temat przesądów:Co oznacza gdy piecze lewe ucho, a co oznacza swędzenie nosa?Słoń na szczęście - dlaczego wierzymy, że porcelanowy słoń przynosi szczęście?Lustro w sypialni, zbite lustro - przed czym ostrzegają lustrzane przesądy?
#1 ryba Użytkownik 691 postów 8 zdjęć w galerii Lokalizacja:Mława Napisano 07 październik 2010 - 13:50 Próbowałem sfotografować sikorkę w locie. Ptak pospolity więc powinno być łatwo - a tu dwa zdjęcia1 Pełna klatkaOgniskowa 263; iso 800., 1/1250, f 102. CropnięteMoże ktoś ma jakieś doświadczenia w takich sprawach. I podpowie, jaki powinien być czas przy takich zdjęciach, czy robić na manualu czy nie. Wszystkie rady się przydadzą. A już sam nie wiem czy na pierwszym zdjęciu nie trafiłem z ostrością czy czas był zły. Do góry #2 karol102 karol102 Użytkownik 439 postów Lokalizacja:Pszczyna Napisano 07 październik 2010 - 15:51 Ja próbowałbym raczej przy lądowaniu niż przy stracie, ustawiłbym gałązkę z bardzo dalekim tłem i czekał na mocne światło słoneczne, żeby czasy przy nieco domkniętej dziurze były krótkie. Domknięta dziura w celu zwiększenia prawdopodobieństwa umieszczenia ptaka w GO Na pierwszym i czas nie najkrótszy i ostrość optycznie troszkę poleciała. Ja fotografowałbym na m f , mając ustawiony obiektyw w konkretne miejsce które często odwiedzają sikorki Do góry #3 michalwolowik michalwolowik Użytkownik 266 postów Lokalizacja:Grodzisk Maz Napisano 07 październik 2010 - 16:00 Poza tym, sikora nie jest łatwa do fotografowania w locie. Są pospolite, pewnie. Ale są też małe i cholernie ruchliwe, dlatego ciężko jest im zrobić dobre zdjęcie w locie. Do góry #4 Monastor Monastor Użytkownik 3527 postów 51 zdjęć w galerii Lokalizacja:Szczecin/Poznań Napisano 07 październik 2010 - 16:02 ryba, mnie to wygląda na zbyt długi czas. Jak nie da się skrócić to pozostanie próbować z lampą. Do góry #5 kalinek123 kalinek123 Użytkownik 2041 postów Wiek: 27 Lokalizacja:Kikół/Toruń Napisano 07 październik 2010 - 18:45 ... 5528/ptaki ... EOS 50DMigawka:1/2500 secPrzesłona: f 5Ogniskowa: 235 mmFlash: No FlashISO: 400 ... EOS 50DMigawka:1/2500 secPrzesłona: f 5Ogniskowa: 130 mmFlash: No FlashISO: 500 ... Canon EOS 50DMigawka: 1/4000 secPrzesłona: f 6,3Ogniskowa: 285 mmFlash:No FlashISO: 500 Do góry #6 UDILEK (Jarek) UDILEK Użytkownik 1732 postów Wiek: 57 Lokalizacja:Wieluń Napisano 07 październik 2010 - 19:40 ryba, popytaj miszaka on też z sikorkami kombinował w locie: ... 9, i jeszcze takie, chyba najlepsze: ... nadzieję, że miszak się nie obrazi PENTAX K10D, K-5, SIGMA 50-500 mm f/ DG EX APO RF + PENTAX MACRO 100mm/2,8 i TROCHĘ ZABAWEK NA M42. NOKIA N8 MOJE VIDEO Do góry #7 ryba ryba Użytkownik 691 postów 8 zdjęć w galerii Lokalizacja:Mława Napisano 07 październik 2010 - 19:55 Widzę, że z czasem rzędu 1/1000 nie ma co startować. Troszkę mi rozjaśniliście. Jutro popróbuje i zobaczymy. Dzięki za rady Do góry #8 Bushman Bushman Użytkownik 111 postów Napisano 08 październik 2010 - 07:34 kiedyś toczyłem bój z polującymi jaskółkami. Manual, krótkie czasy i mnóstwo cierpliwości. Próbowałem kilka dni, chyba tylko jedna czy dwie fotki nadawały się do czegokolwiek. Może z sikorką będzie nieco łatwiej, jest wolniejsza od jaskólki Do góry #9 ryba ryba Użytkownik 691 postów 8 zdjęć w galerii Lokalizacja:Mława Napisano 08 październik 2010 - 13:22 No i popróbowałem trochę lepiej ale cudów nie ma. Poczekam do zimy aż bedą częściej kursować i się zobaczy. Czas faktycznie trzeba i zwiększa się iso - było 3200, a czasy wychodziły ok. 1/3000 - 1/5000. Ostatnie odszumione i niestety wszystko cropy. Nie polecam takich fotek osobom które w fotografii szukają uspokojenia. Brzydkie słowa same cisną się na język jak po raz 20 przeleci sikorka i Do góry #10 Bushman Bushman Użytkownik 111 postów Napisano 08 październik 2010 - 13:26 ostatnie najlepsze. I postęp widać. Wytrwałości życzę Do góry #11 ryba ryba Użytkownik 691 postów 8 zdjęć w galerii Lokalizacja:Mława Napisano 08 październik 2010 - 13:52 Jeszcze jedno wrzucę bo ciekawie wygląda. Jakby jej ktoś patyk gwizdnął6 Do góry #12 Jarus (Jarosław Waligórski) Jarus Użytkownik 472 postów Wiek: 46 Lokalizacja:Poznań Napisano 10 kwiecień 2017 - 19:47 Witam! Na wstępnie SORKI za wykopaliska ale nie chciałem zakładać podobnego tematu. Czy ktoś z użytkowników Nikona i ptasiarzy może mi podpowiedzieć jak fotografować ptaki z locie aby uzyskać jak największą ilość ostrych fotek? Do tej pory coś tam próbowałem cyknąć w locie ale nie specjalnie mi zależało. Teraz mam świetną miejscówkę na błotniaki a że szaleją obecnie nad miejscami gniazdowania chciałbym im trochę czasu poświęcić. Mam Nikosia D7200 i szkło Nikkor 300/f4 afs (wiem że krótko) + oczywiście statyw. 1. Którego trybu fotografowania (AF) powinienem używać? Pojedynczego (Af-s) seriami, ciągłego (Af-c) seriami czy tego śledzenia 3d (nie wiem nawet jak to działa) ? 2. Jakie czasy powinny być minimalne aby nie poruszyć zdjęcia. 3. I jeszcze jedno (być może dziwne) - czy kiedy namierzam ptaka i zaczynam 'szyć' powinienem cały czas ciągnąć aparatem za modelem? Czy w momencie klapnięcia migawki powinienem zatrzymać aparat? Zastanawiam się po prostu czy sam tych zdjęć nie poruszam próbując niejako 'panoramować'. Pozdrawiam! Jarosław 'Jarus' Waligórski ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Nikon D7200, 18-105kit + 300/4 AF-S + TC Tamron G2 150-600, Manfrotto 190XProB+496RC2 + kompletny brak czasu Do góry #13 miszak miszak Użytkownik 3739 postów 24 zdjęć w galerii Napisano 11 kwiecień 2017 - 15:33 AF ciągły na pewno a 3d nie wiem bo mam C. Manual jeśli fotografuje szkole znany punkt przestrzeni. Im krótszy tym lepszy. Zależy też od ogniskowej. Zależy czy wszystkie części ptaka chcesz zamrozić czy tylko głowę itp. Zależy czy panoramujesz czy nie. Zależy, zależy, zależy - masz obiekty ćwicz. No i jeśli chodzi o naloty i wałki błotniaków to 300 na cropie jest ok. Daj znać gdzie to mogę przetestować ogniskowe Do góry #14 Jarus (Jarosław Waligórski) Jarus Użytkownik 472 postów Wiek: 46 Lokalizacja:Poznań Napisano 11 kwiecień 2017 - 19:06 @miszak dzięki za odpowiedź. Czyli koniecznie ciągły autofokus. OK. Generalnie nie zależy mi na panoramowaniu (czyli rozmytym tle) tylko na ostrym ptaku. Jak rozumiem powinienem starać się wstrzymywać ruch aparatu ma czas klapnięcia migawki? Wiem że jest dużo 'zależy' ale chciałbym wyeliminować błędy ze swojej strony bo się obawiam że sam partole sprawę. Pozdrawiam! Jarosław 'Jarus' Waligórski ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Nikon D7200, 18-105kit + 300/4 AF-S + TC Tamron G2 150-600, Manfrotto 190XProB+496RC2 + kompletny brak czasu Do góry #15 Mel (Mariusz Lewandowski) Mel Użytkownik 313 postów Wiek: 58 Lokalizacja:Brwinów Napisano 11 kwiecień 2017 - 20:10 Jak rozumiem powinienem starać się wstrzymywać ruch aparatu ma czas klapnięcia migawki? To Ci się raczej nie uda, przez chwilę tego zatrzymania ptak poleci poza kadr. Krótki czas to podstawa. Jeżeli w obiektywie masz stabilizację, wybierz ustawienie pozwalające na panoramowanie albo w ogóle wyłącz. Gimbal może pomóc. Nie znam systemu N, ale zapewne możesz wybrać w ustawieniach taki myk, by automatyka AF nie szalała w poszukiwaniu ostrości od razu, gdy obiekt wyjdzie poza obszar AF albo wleci na chwilę za drzewo. Jeśli sprzęt na to pozwala, ustaw ogranicznik zakresu AF. Tak, uczę się tej trudnej sztuki od chyba listopada i jeszcze za wcześnie, by coś pokazywać. -- M. Do góry #16 Jarus (Jarosław Waligórski) Jarus Użytkownik 472 postów Wiek: 46 Lokalizacja:Poznań Napisano 11 kwiecień 2017 - 20:39 To Ci się raczej nie uda, przez chwilę tego zatrzymania ptak poleci poza kadr. /ciach/ Dokładnie tu jest problem. Ja pstryknę to muszę go znów gonić. Na razie głowica gimbalowa odpada choć pewnie jak będę chciał kupić kiedyś dłuższe szkoło to i tak ja nabędę. Muszę podbijać iso by czasy były jak najkrótsze. Looknałem do instrukcji i niby wszystko jest opisane (nawet jakich ustawień używać do fotografi ptaków). Muszę posiedzieć kilka godzin na balkonie (mieszkam na 9-tym pietrze) i powalczyć ze śmieszkami. Może coś mi się uda zapamiętać. Pozdrawiam! Jarosław 'Jarus' Waligórski ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Nikon D7200, 18-105kit + 300/4 AF-S + TC Tamron G2 150-600, Manfrotto 190XProB+496RC2 + kompletny brak czasu Do góry #17 KrOg (Krzysztof) KrOg Użytkownik 107 postów Lokalizacja:Bory Tucholskie Napisano 11 kwiecień 2017 - 20:51 @Jarus Izochietka pisała kiedyś o ustawieniu ostrzenia spod innego przycisku niż spustowy. Jeśli dobrze zrozumiałem wciskając AF-ON powodujesz ostrzenie a spustem uruchamiasz lustro. Pisała że podpowiedzieli jej to na nikoniarzach. Może podlinkuje ten temat jak przeczyta. Z chęcią sam poczytam mam Nikona Do góry #18 Jarus (Jarosław Waligórski) Jarus Użytkownik 472 postów Wiek: 46 Lokalizacja:Poznań Napisano 11 kwiecień 2017 - 21:04 @KrOg Byłoby super. Wszelkie podpowiedzi mile widziane bo ja jestem kompletny 'lajkonik' w tej materii. Pozdrawiam! Jarosław 'Jarus' Waligórski ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Nikon D7200, 18-105kit + 300/4 AF-S + TC Tamron G2 150-600, Manfrotto 190XProB+496RC2 + kompletny brak czasu Do góry #19 miszak miszak Użytkownik 3739 postów 24 zdjęć w galerii Napisano 12 kwiecień 2017 - 08:57 @KrOg Byłoby super. Wszelkie podpowiedzi mile widziane bo ja jestem kompletny 'lajkonik' w tej materii. To chyba w każdym systemie jest możliwe jeśli ktoś tak lubi mówię o uruchamianiu śledzenia AF-ON czy czymś takim. Zanim jednak posłuchacie kogoś kto doradza takie rozwiązanie sprawdźcie jakie zdjęcia robi w ten sposób. Panowie za daleko poszliście. Nie ma recepty panoramować, zatrzymać itp. Zależy co ptak robi jak nalatuje, czy focimy go jak leci, czy jak ląduje, czy wiemy dokładnie gdzie wyląduje itp. itd. To jest równanie z wieloma niewiadomymi. Panoramowanie nie ma nic do rozmycia tła bo walczysz o jak najkrótszy czas więc i ptak i tło będą zatrzymane. Przy dłuższych czasach można starać się o widoczny efekt panoramowania. Podstawowy problem to jest złapanie ptaka w kadr i utrzymanie go w kadrze i od tego trzeba zacząć bo jak się nie zdaży go złapać w kadr to cała dyskusja nie ma sensu. Do góry #20 MilanND MilanND Użytkownik 266 postów Lokalizacja:Sherwood Napisano 12 kwiecień 2017 - 10:37 Jarus, jadę na d7100 i najlepiej sprawdzało mi się ciągle śledzenie ptaka obiektywem. Ptaka łapiesz w kadr już z daleka i śledzisz go ruchem aparatu. Musisz uważać na to aby w pierwszym momencie nie walnąć zdjęcia tylko dać czas (ten ułamek sekundy) na wyostrzenie na modelu, dopiero potem można walić serię i jeśli masz czasy odpowiednie (im krótsze tym lepsze) to zawsze coś trafisz. Ja robiłem zdjęcia na AF-C jak i na 3D. Powiem Ci, że nawet bardzo fajnie śmiga ten 3D szczególnie na sójkach bardzo ułatwiał mi utrzymanie ostrości, a są one mega szybkie i zwrotne, często ciężko przewidzieć gdzie poleci. Myślę, że za niedługo zobaczymy fajne fotki błotniaków Musisz spróbować zarówno 3D jak AF-C aby wybrać co Ci bardziej pasuje. Podstawa to trening i wyciąganie wniosków. Powodzenia. Uwaga!!! AMATOR!!! Do góry
gdy widzisz ptaka w locie